A więc zaczęło się! Zapłonął olimpijski znicz, wypowiedziano słowa przysięgi. Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Soczi zostały oficjalnie rozpoczęte. Muszę się przyznać, że rozgrywane raz na cztery lata Igrzyska to dla mnie wydarzenie zupełnie wyjątkowe. Żadna inna sportowa impreza nie robi na mnie takiego wrażenia i nie budzi takich emocji. Tym bardziej żal mi jest patrzeć na to, jak przesycone szczytnymi ideami wydarzenie, które winno przywracać wiarę w ducha sportowej rywalizacji, staje się instrumentem politycznych gier.
Od jakiegoś czasu mam nieodparte wrażenie, że szczytne idee propagowane na przełomie XIX i XX w. przez ojca nowożytnego ruchu olimpijskiego, barona Pierre de Coubertaina, coraz bardziej się rozmywają. Zaś na przesłanie, które winny nieść ze sobą Igrzyska, mało kto zwraca w dzisiejszych czasach uwagę. A to wielka szkoda! Wiem, ze jestem naiwny, ale według mnie to właśnie tradycja, idee pokoju i honorowej rywalizacji, którym hołdowano w starożytnej Grecji sprawiają, że Igrzyska Olimpijskie są (czy raczej powinny być) czymś więcej niż tylko zwykłą imprezą sportową! Tradycje sięgające blisko 3000 lat naprawdę powinny do czegoś zobowiązywać!
Słynna już wpadka organizatorów. W rosyjskiej telewizji ocenzurowana. |
"Igrzyska Putina" - tak określane są często zawody w Soczi. I już od samego początku trudno oprzeć się wrażeniu, że coś w tym jest. Zaczęło się od przemowy jednego z oficjeli (nie mam pewności kto to konkretnie był, ale zdaje się, że Thomas Bach - przewodniczący MKOl), od którego dowiedzieliśmy się, że po pierwsze, to, co innym krajom, organizującym Igrzyska Olimpijskie w przeszłości, zajęło lata, Rosjanie wykonali w przeciągu miesięcy. A po drugie, to wszystko i tak zasługa Pana Prezydenta Putina. Aż prosiło się, żeby szanowny pan oficjel zaczął tytułować prezydenta "towarzyszem".
Nieco później w efektowny sposób zaprezentowana została historia imperium Rosyjskiego na przestrzeni dziejów. Okazuje się, że okres socjalizmu był w Rosji czasem tańców, szczęśliwości i spontanicznych wybuchów radości wśród narodu. Cóż, zdaje sobie sprawę, że podczas takiej imprezy inaczej historii narodu przedstawić nie sposób i nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie z własnej woli przedstawiał własnego kraju w złym świetle. Mimo to, jeśli ktoś choćby jako tako zna historię Rosji, wie, jak bardzo przekłamany obraz został ukazany milionom telewidzów na świecie.
żródło |
Na koniec pozostawiłem sobie akcent nieco bardziej optymistyczny. Kiedy w starożytnej Grecji zbliżał się czas kolejnych Igrzysk Olimpijskich, ogłaszano Pokój Olimpijski. Wówczas przerywano konflikty i milkły wojny, to był czas świętowania. Można by pomyśleć, że w dzisiejszych czasach nic podobnego zwyczajnie nie może mieć miejsca. Tymczasem jak się okazuje, może i ma. 06.02 ogłoszony został "kaukaski pokój olimpijski". Dotychczas zwaśnione Armenia i Azerbejdżan ogłosiły zawieszenie broni na czas Igrzysk Olimpijskich w Soczi. Wydarzenie bez precedensu, ale - w kontekście Igrzysk Olimpijskich w ostatnich latach - jedno z niewielu doprawdy budujących.
To były fajne igrzyska:)
OdpowiedzUsuń