niedziela, 23 czerwca 2013

Znak od losu

Ona: Czasem los wysyła znaki, których nie sposób zlekceważyć. 

Tak też stało się dzisiaj. 
Los dał mi do zrozumienia, że muszę solidnie       nad sobą popracować, bo nasza domowa waga, kiedy się o nią potknęłam, dosłownie roztrzaskała się w drobny mak...  

Teraz się zastanawiam, co się stanie, jeśli przykładowo nie wezmę sobie tego ostrzeżenia      do serca... 
On (dopisane po kilku godzinach): No wiesz, nikt nie powiedział, że to ostrzeżenie było skierowane do Ciebie, ja też przy tym byłem! Czyżby delikatna sugestia, żeby skończyć z kebabami? ;)

A swoją drogą, to byłaby dopiero trauma, gdyby tak stanąć na wadze i ją tym sposobem roztrzaskać!

4 komentarze:

  1. Haha, no rzeczywiście to jest znak.
    Tylko czego, skoro tylko się o nią potknęłaś?

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że to był znak tego, żeby w żadnym wypadku na nią nie stawać i nie sprawdzać liczby na wyświetlaczu! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro stłuczone lustro oznacza 7 lat nieszczęścia, to stłuczona waga oznacza 7 lat nadwagi? :D hehehe
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Oby nie! Więcej kilogramów nie przyjmujemy :D (przynajmniej ja)
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń