sobota, 30 listopada 2013

Muzyczne wyzwanie - 30 days song challenge

Ona: Widząc u Kreatywy wyzwanie 30 days song challenge, od razu postanowiłam, że my również weźmiemy w nim udział. Co prawda On się trochę przed tym zapierał, twierdząc, że nie zna aż 30 piosenek, z czym oczywiście przesadzał, ale oto jesteśmy z naszym zestawieniem. 
On: Nie powiem, takie blogowe  zabawy to fajna sprawa, ale ta konkretna chyba nie jest do końca dla mnie. Mówiąc oględnie, muzyka nie pełni w moim życiu jakiejś szczególnie istotnej roli, ani nie towarzyszy mi w przełomowych momentach życia. A obawa, czy znam dostatecznie dużo utworów wcale nie jest taka nieuzasadniona, jak mogłoby się wydawać. No ale jakoś się udało, tu i ówdzie nagiąłem nieco zasady zabawy, ale jak wiadomo po to właśnie są zasady, żeby je naginać. Zapraszamy!

Ona: Miałam problem z wyborem, bo do każdej kategorii najchętniej przypasowałabym po 5, jak nie więcej, piosenek. Przeszukując moje piosenki, co jakiś czas zmieniałam poszczególne kategorie, bo coś pasowało bardziej - i mogłabym tak do jutra. Zostawiam jednak tak jak jest, z, w większości, moimi pierwszymi wyborami. 

1) Ulubiona piosenka 
Ona: In a little while - U2 / Wiele piosenek U2 kolejno traktowałam jako ulubione
, ale od jakiegoś czasu właśnie ta jest moim numerem 1 i nie zanosi się na zmiany w tej kategorii. Piękne jest wykonanie koncertowe.  
On: Two Steps From Hell - El Dorado - niespodziewanie miałem niemały problem z wyborem tej pozycji. Ostatecznie zdecydowałem się na kawałek, który lubię już od naprawdę długiego czasu i który jednoznacznie dobrze mi się kojarzy. Pisałem już zresztą kiedyś - kto nie słyszał kawałka El Dorado nie wie co to życie.

2) Najbardziej nielubiana piosenka 

Ona: Na kolana - Kasia Cerekwicka / Beznadziejna. Jedna z wielu przereklamowanych piosenek, które w pewnym okresie były grane przez różne stacje radiowe na okrągło, zupełnie bez powodu. 
On:  Sarah Connor - From Sarah with Love - trudna sprawa, w tym miejscu tak naprawdę mogłoby znaleźć się jakieś 95% twórczości zespołów takich jak Bajm i Republika. Decyzja nie była łatwa, bo piosenek i wykonawców, których wręcz nie cierpię jest naprawdę dużo. Przyjmijmy więc, że być może ta powyższa nie jest tą stricte najgorszą, ale reprezentuje szerszy zbiór okropności.

3) Piosenka, która rozwesela 

Ona: Wipe out  - The Surfaris / Piosenka z "Dirty Dancing", momentalnie poprawia mi humor. 
On: Monika Brodka - Niagara Falls - Tak jakoś się dzieje, że ten konkretny utwór jakoś zawsze potrafi poprawić humor. W sumie ciężko mi to wytłumaczyć, ale może chodzi tutaj o klimat, mocno kojarzący mi się z minionymi już czasami. Ogólnie jest bardzo optymistycznie! Pomijam już bardzo estetyczną stronę wizualną wykonawczyni tej piosenki... ;)

4) Piosenka, która zasmuca 

Ona: Byłam różą - Kayah, Bregovic / Piękna piosenka w bałkańskim stylu, bardzo zimowa.
On: Fear not this night - Taylor, Lara, Malukah - piosenka przez jakiś czas podtrzymywała mnie na duchu podczas bardzo dla mnie trudnego okresu w życiu. Chociaż bardzo ją lubię, od tamtej pory kojarzy mi się z przykrymi przeżyciami.

5) Piosenka, która przypomina o kimś 

Ona: Holy, Ivy and Rose - Tori Amos / Kojarzy mi się z moim mężem, bez którego nie znałabym tej piosenki.
On: U2 - The Sweetest Thing - Kojarzy mi się oczywiście z moją uroczą wybranką. Nie może być inaczej! ;)

6) Piosenka, która przypomina o jakimś miejscu 

Ona: Alejandro - Lady Gaga / Kojarzy mi się z naszym pierwszym wyjazdem do Grecji, w 2010 roku, wczasowaliśmy się wtedy w okolicach Heraklionu. Przy basenie był barek z radiem, skąd co chwila dobiegały do nas dźwięki tej piosenki, jako że była wtedy dość popularna. 
On: Guns N' Roses - Paradise City - Ogólnie lubię twórczość "Gunsów", ale ta konkretna piosenka wyjątkowo kojarzy mi się z moją drugą stancją, na której mieszkałem z kumplami na studiach. Fajne to były czasy! :)

7) Piosenka, która przypomina o jakimś wydarzeniu 

Ona: Siuil a run - Celtic Woman / Kojarzy mi się z naszym ślubem, wzrusza mnie. Dostaliśmy od fotografa prezentację z naszymi zdjęciami do różnych podkładów muzycznych; ta piosenka była akurat przy zdjęciach z domu i z kościoła. 
On: Edyta Górniak - To Atlanta - Bardzo fajna piosenka z czasów, kiedy Górniak zajmowała się śpiewaniem (i to jakim!), a nie wrzucaniem na facebooka/instagram zdjęć gołębi i ciąganiem po sądach każdego, kto akurat się nawinie. Przypomina mi oczywiście o Igrzyskach Olimpijskich w Atlancie!

8) Piosenka, do której znam cały tekst 

Ona: W pięciu smakach - Monika Brodka / Do wielu piosenek znam teksty, bo, choć nie umiem, bardzo lubię śpiewać. Uważam, że w duecie z Brodką brzmimy całkiem dobrze (On może potwierdzić) ;)
On: Obawiam się, że nie znam pełnego tekstu żadnej piosenki. Przykro mi z tego powodu.

9) Piosenka, przy której mogę tańczyć 

Ona: La tortura - Shakira, Alejandro Sanz / Koniecznie taniec w stylu Shakiry - to jest głównie biodrami i brzuchem.
On: Mogę tańczyć przy każdej piosence. Muzyka nigdy nie przeszkadzała mi w tańcu! ;)

10) Piosenka, która usypia 

Ona: Your blue room - Passengers / Piosenka U2, zrobiona przez nich pod szyldem Passengers. Ostatnie wersy piosenki wypowiada Adam Clayton, basista grupy, który głosowo raczej się nie udziela. 
On: In my secret life - Leonard Cohen - Nigdy nie negowałem umiejętności wokalnych Cohena, ale ta piosenka jest tak monotonna, że oczy same się zamykają.

11) Piosenka ulubionego zespołu 

Ona: Mysterious ways - U2 / Mogłabym wymieniać bez końca, ale ta jako pierwsza przyszła mi na myśl, kiedy pomyślałam o U2.
On: Two Steps From Hell - Protectors of the Earth - TSFH zrobili całe mnóstwo dobrej muzyki, ale ta, choć nie jest moją ulubioną, ostatnio jakoś szczególnie często brzęczy mi w głowie.

12) Piosenka zespołu/wykonawcy, którego nienawidzę 

Ona: Dzień za dniem - Bajm / Nienawidzę to za dużo powiedziane, szanuję ten zespół, chociażby za długi staż w branży, ale ich twórczość nie jest w moim klimacie. Tą piosenkę akurat lubię.
On: Republika - Zapytaj czy cię kocham - Nie lubię Republiki. Naprawdę. I naprawdę nie lubię tej piosenki. Eh, nie dość, że smęcą, to jeszcze te pseudo-głębokie teksty... Co tu dużo mówić, to jeden z tych zespołów, o których pisałem w punkcie 2. 

13) Piosenka, do której lubienia nigdy bym się nie przyznała 
Ona: Number one - Tinchy Strider / Niniejszym jednak właśnie się przyznałam. 
On: Nickelback - Good Times Gone - Nie mam aż tak wielkiego problemu z potwierdzeniem, że lubię tą piosenkę. No ale Nickelback jest ponoć bardzo obciachowe, więc niech będzie, że się ze wstydem przyznaję.

14) Piosenka, o której lubienie nikt by mnie nie podejrzewał 
Ona: Sacrum - Mezo, Kasia Wilk / Ograna, ckliwa, z rapowymi wstawkami, a mimo to lubię jej słuchać (i śpiewać). Myślę, że moi znajomi mogliby mnie o to nie podejrzewać. 
On: Patrycja Markowska i Marcin Urbaś - Musisz być pierwszy - nie wiem, czy ktoś ze znajomych podejrzewałby mnie o sympatię do tej piosenki. Ale gdybym miał patrzeć tylko na najnowsze dokonania Patrycji Markowskiej, to sam bym się o to nie podejrzewał. Dodam, że Urbaś, pod względem wokalnym wcale od Markowskiej nie odbiegał.

15) Piosenka, która mnie opisuje 
Ona: Old L.A. tonight - Ozzy Osbourne / Od zawsze! 
On: Nico Vega - Beast of America - tytuł mówi sam za siebie! (nie mogłem się powstrzymać ;))

16) Piosenka, którą kiedyś lubiłam, a teraz nienawidzę 
Ona: Agniesza - Łzy / W czasach gimnazjum lubiłam, teraz sama z siebie raczej bym nie słuchała, w przeciwieństwie do innych starych hitów Łez, których nieraz jeszcze słucham (np. "Modlitwa" czy "Łzy szczęścia").
On: Kadubra Y Tony Junior B.I.G - Maite - Nie jest tak, że nienawidzę tej piosenki, w żadnym wypadku. Ale trzeba zdecydowanie przyznać, że to jest kawałek reggae, za którym kiedyś naprawdę przepadałem. A teraz w sumie nie bardzo mogę pojąć dlaczego...

17) Piosenka, którą często słyszę w radiu 
Ona: Got to love you - Sean Paul / Nie słucham na co dzień radia, ale akurat ta piosenka często była puszczana przez stację radiową w supermarkecie, do którego często chodziliśmy, kiedy mieszkaliśmy we wcześniejszym mieszkaniu. 
On: Bida, nie słucham radia praktycznie wcale, na dobrą sprawę nie wiem nawet co teraz w radiu lata. Natomiast kiedy jeszcze w miarę regularnie radia słuchałem, prawie cały czas leciała Enya - May it be. A w kinach królował niepodzielnie Władca Pierścieni. 

18) Piosenka, którą chciałabym usłyszeć w radiu 
Ona: Ratujmy co się da - Budka Suflera / Często leciała u mnie w domu jak miałam ze 3-4 lata, lubię i chętnie bym usłyszała gdzieś w radiu przypadkiem. 
On: Time Stands Still - Blind Guardian - Wspominałem już, ze nie słucham radia? No ale przyjmijmy, że byłbym mile zaskoczony, gdybym w radiu usłyszał tę konkretną piosenkę.

19) Piosenka z ulubionego albumu 
Ona: Ultraviolet (light my way) - U2 / Nie mogłam się zdecydować na album, ale ostatecznie wybrałam "Achtung Baby" z 1991 roku i tą raczej mało znaną piosenkę. 
On: Somewhere Far Beyond - Blind Guardian - Piosenka o tym samym tytule co album.

20) Piosenka, której słucham gdy jestem zła 
Ona: Chop suey - System of a Down/ Chociaż jak jestem naprawdę zła, to raczej nie słucham niczego, ale ta piosenka by się do takiego stanu ducha nadawała. 
On: Darkest Hour - Demon(s) - Zupełnie tak jak w codziennym życiu, zgadzam się z moją uroczą małżonką! Kiedy jestem naprawdę zły, raczej nie muzyka mi w głowie. Ale ta konkretna piosenka jak najbardziej by się nadawała.

21) Piosenka, której słucham gdy jestem szczęśliwa 
Ona: Suddenly - Arash, Rebecca / Kojarzy mi się ze szczęściem, wakacjami, tęsknotą (taką pozytywną) za ukochanym. 
On: Of Monsters and Man - Little Talks - Kilka słów wyjaśnienia - kiedy jestem szczęśliwy słucham całej gamy różnych piosenek. Najczęściej takich, które nie mają słów, a więc przykładowo czegoś z repertuaru Two Steps From Hell albo Audiomachine. Ale przytoczony kawałek też jak najbardziej do takiej sytuacji pasuje! Dodatkowo nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek słuchał go nie będąc w dobrym nastroju.

22) Piosenka, której słucham gdy jestem smutna 
Ona: Airplanes - B.O.B., Eminem, Haley Wiliams / Bardzo pasuje w takich chwilach do mojego nastroju, zwłaszcza refren i tekst o spadających gwiazdach. 
On: Disturbed - Warrior Asylum - w zasadzie kiedy jestem naprawdę smutny, to podobnie jak w przypadku złości, muzyki raczej nie słucham. No ale na upartego powyższy utwór mógłby być.

23) Piosenka, którą (chciałabym, aby) zagrano na moim ślubie
Ona: Can you feel the love tonight - Elton John / Już zagrano :) Co prawda nie na samym ślubie, ale na weselu jako melodię do pierwszego tańca
On: The Asteroids Galaxy Tour - The Golden Age - Ha, trochę późno na takie gdybania, bo od mojego ślubu minął już nieco ponad rok ;) Podczas wesela chciałem usłyszeć tą konkretną piosenkę podczas zwyczajowego rzutu muszką, no i tak też się stało.

24) Piosenka, którą chciałbym, aby zagrano na moim pogrzebie 
Ona: Drowning Man + MLK - U2 / Wybrałam dwie piosenki, ale mam na to dobre uzasadnienie - Drowning Man byłoby piosenką główną, a MLK jako wstawka do niej. U2 na koncertach bardzo często wplata takie snippety, jest nawet osobna strona, obejmująca wszystkie przez nich użyte, w liczbie 542:  http://www.u2gigs.com/all-snippets.html 
On: Lord of the Rings Medley - Lindsey Stirling - jestem bardzo mocno fanem Władcy Pierścieni i całej muzyki skomponowanej do tegoż filmu przez Howarda Shore :) A Lindsey Stirling to naprawdę dobra skrzypaczka. Takie połączenie nie mogło się nie udać! Wykonanie jest piękne i poruszające. A do tego okazuje się, że Lindsey umie też śpiewać!

25) Piosenka, która rozśmiesza 
Ona: Po prostu bońć - Kopruch / Wystarczy jej posłuchać, aby wiedzieć dlaczego :)
On: Always Look on the Bright Side of Life - Eric Idle - Ilekroś słyszę tą piosenkę przypomina mi się maksymalnie absurdalna scena z filmu Żywot Briana, a to już wystarczy, żeby się uśmiechnąć. Dodatkowo ten kawałek nieodmiennie kojarzy mi się z występami piłkarskiej reprezentacji Polski :)

26) Piosenka, którą potrafię zagrać na jakimś instrumencie 
Ona: Stairway to heaven - Led Zeppelin / Umiem zagrać na pianinie i bardzo się z tego cieszę. 
On: Ha, nie umiem grać na żadnym instrumencie, więc problem wyboru piosenki sam się rozwiązuje ;) No chyba, że liczy się gra na keyboardzie jedna ręką, jeśli tak to zdarzało mi się brzdąkać kilka kolęd.

27) Piosenka, którą chciałabym umieć zagrać 
Ona: Bohemian Rhapsody - Queen /Chciałabym umieć ją zagrać na pianinie, do tego na pewno bym śpiewała. Wydaje mi się, że jest dość trudna, ale muszę kiedyś spróbować!
On: Sympathy for the Devil - Guns N' Roses - Nie umiem grać na żadnym instrumencie, ale to nie znaczy, że nie chciałbym! A Sympathy... to kawał dobrej muzyki.

28) Piosenka, która wywołuje u mnie poczucie winy 
Ona: Kite - U2 / Długo się nad tym zastanawiałam. Jeśli jakakolwiek piosenka miałaby wywoływać u mnie poczucie winy, to chyba właśnie ta - piosenka o pożegnaniach, odejściach, poczuciu odrzucenia. 
On: Naprawdę nie rozumiem, jak piosenka może wywoływać w kimś poczucie winy. No chyba, że na przykład jest się autorem/wykonawcą jakiejś naprawdę fatalnej piosenki, która przypadkowo stała się ogólnokrajowym przebojem. Tak jak np. różne piosenki zespołu Feel albo Gosi Andrzejewicz.

29) Piosenka z mojego dzieciństwa
Ona: I can't help myself - Kelly Family / Uwielbiałam ją jak miałam 9-10 lat. Do dziś uważam, że to całkiem fajna piosenka. W podstawówce byłam fanką tego zespołu i miałam nawet bluzę z ich zdjęciem ;)
On: Anna Jantar - Staruszek świat - jakoś tak w połowie lat 90. moja siostra pod choinkę dostała płytę Anny Jantar. Owej płyty słuchaliśmy potem razem uparcie i zawzięcie, przez długi, długi czas. A Staruszek świat szczególnie wrył mi się w pamięć urzekającym tekstem i bardzo ładnym wykonaniem.

30) Ulubiona piosenka dokładnie rok temu 

Ona: Bless - Vavamuffin / Nie wiem czy właśnie rok temu, ale kiedyś, w czasie studiów, przez jakiś czas była ulubioną. 
On: Natanael - Black Jack - Na pewno nie rok, a około trzech lat temu. W czasie studiów ta piosenka okupowała szczyt mojej prywatnej listy przebojów przez naprawdę długi czas. A co takiego było u mnie na topie równo rok temu? Nie mam bladego pojęcia.

2 komentarze:

  1. O, widzę, że zdecydowanie bliżej mi do gustu Waszej piękniejszej połowy :) Ona i ja mamy naprawdę wiele wspólnego. Z kolei On nie lubi Republiki, do której ja przekonałam się po latach niechęci [podobnie miałam z U2 i Depeche Mode].

    Cieszę się, że mogłam bliżej Was poznać, znalazłam tu dużo zaskakujących tytułów, których chętnie posłucham.

    OdpowiedzUsuń
  2. O, to super, cieszę się bardzo :))
    Ja również po początkowej niechęci przekonałam się do Republiki, a także do Queen, których twórczość jeszcze np. w liceum omijałam szerokim łukiem, a teraz lubię i doceniam.
    Fajnie było wziąć udział w wyzwaniu, czekamy na kolejne ;)

    OdpowiedzUsuń